niedziela, 13 października 2013

Wioska z malowidłami na murach

Witam, witam!

Wracam z notką "fotogeniczną". Wybrałam się dzisiaj na spacer na 대학로 벽화마을 [Dehakno bjokła mayl], czyli w miejsce, gdzie mury i domu są wymalowane na kolorowo. Zobaczcie sami :)


Jestem zwolenniczką dekorowania szarych, brudnych murów w miastach!

W jednym z domków starsza babcia zrobiła mini knajpkę. Wszamałam sobie przepyszny 쫄면 [Dżol mjon] czyli makaron z batatów z kiełkami i rzepą w słodko ostrym sosie. 

Setki turystów i miejscowych z aparatami, robiących sobie fotki ze słynnymi obrazkami na ścianach.

Te co przyszły w towarzystwie kumpeli, miały buty na płaskim. Te, co przyszły na randkę
obowiązkowo w szpilach. o.O


Ossstra papryczka suszona w promieniach jesiennego słoneczka.

Dobra stylówa ;)

Nie zazdroszczę wspinania sie do domu zimą....

W oddali widać Namsan Tower







Zbiorowe rozłupywanie orzechów ;)

Uwielbiam jesień~! Zwłaszcza słoneczną!



Buda z drinkami! Haha, teraz możesz sobie wypić drinka w biegu!

Urocze buciki dla dzieci sprzedawane na straganie na ulicy.

Owoce morza prosto z akwarium na straganach ulicznych.





To dzielnica uroczych sklepików, klimatycznych kawiarenek i odbywa się tu pełno przedstawień w teatrach. Jedna z dzielnic, gdzie Koreańczycy najchętniej chodzą na randki. Muszę przyznać, że bardzo lubię to miejsce ;)

Pozdrawiam !
J.

10 komentarzy:

  1. Ten chłopak na zdjęciu z sofą jest śliczny *.*
    Miłego pobytu Ci życzę i ogromnie zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że ktoś wspomni o chłopaku z sofy *_____*
      Swoją drogą miło by było jakby w Polsce też można by zobaczyć takie wymalowane mury. Chociaż może zamiast narzekać i wzdychać człowiek powinien sam wziąć jakieś farbki i spraye i jak nikt nie patrzy machnąć jakiś bazgroł...

      Usuń
    2. O jeny, czemu mi się to wpisało jako odpowiedź ;_;

      Usuń
    3. wlasnie czytam rano odpowiedz i mysle sobie, ze przeciez to nie ja pisalam, hahah

      Usuń
  2. Widziałam pierwszy komentarz i zaczęłam się śmiać, bo też chciałam wspomnieć coś o super uroczym "chłopaku z sofy" :P I tak tworzą się legendy... >.<
    Ogólnie naprawdę ciekawa notka. Ja również jestem "za" upiększaniem szarych budynków i kolorowaniem murów :3

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku, tak strasznie zazdroszczę (;へ:)przepiękne widoki :3
    szczególnie rozbawił mnie ten rysunek z Azjatą i czarnoskórym xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niby kilka malych rysunkow na scianach a naprawde mozna sie poczuc jak w jakims magicznym miejscu. bardzo poprawil mi humor ten wypad ;)

      Usuń
  4. Jak pięknie *o* Sama chętnie zrobiłabym sobie zdjęcia w takim miejscu <3 Cudowne, aż mnie coś boli w sercu, że nie mogę tam pojechać ;_;

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne zdjęcia! Oglądam bloga z przyjemnością :3

    OdpowiedzUsuń