środa, 19 czerwca 2013

Post o wszystkim i o niczym (zdecydowanie bardziej o niczym xD)


Co tam u mnie w Seulu słychać?
Z powodu pewnych problemów związanych z kartą, trochę nieciekawie ostatnio było, ale udało mi się skombinować trochę gotówki i od razu mam zamiar wysłać paczuszkę z pudrami FACE it. Póki co tylko kilka sztuk. Na FB napiszę, jak tylko paczka trafi do Polski ;)

Udało mi się zrzucić fotki z koma na komputer, powybierałam kilka i oto Wam je przedstawiam ;)


Ryżowy burger ;) W środku tuńczyk, algi, kimchi, rzepa, mniam mniam! 

Ostatnio moja ulubiona kawiarnia. Zawsze siadam na balkonie, bo lubie obserwować
mijających mnie ludzi ;)

Bude JJige. Pycha!

Dostałam zaproszenie od koleżanki,
która ma w domu 3 przesłodkie psiaki ;)

Nie wiem dlaczego to jest podświetlane XD

vjv

Wczoraj umówiłam się z koleżanką na Gangnamie
i oczywiście nie obyło się bez opuszczenia tego miejsca
z pustymi rękoma... 

Świecidełek nigdy za wiele.

Idealny, rewelacyjny pędzel do podkładu!
Urzekł mnie luv luv <3

Zdjęcie dla dziewczyn, które myślą, że każdy Koreańczyk wygląda jak
ci z teledysków xD

Prosiliście mnie  fotki zwykłych ludzi.
Więcej możecie znajeźć >>TU<<

Tutaj dowód na to, że nie jestem zbyt fotogeniczna XD

Byłam jeszcze nad morzem, ale... zapomniałam wziąć ze sobą karty pamięci do aparatu.. Czyli zdjęć nie mam... Ogarnięcie nigdy nie należało do moich najmocniejszych stron.


Will be back ;)


Buziaczki! J.

niedziela, 9 czerwca 2013

Niedziela spędzona na 시청 City Hall

Dostałam cynk od znajomego, że jest na City Hall jakaś wystawa zwierząt domowych. Z racji, że kocham zwierzęta, postanowiłam pójść. Na miejscu okazało się, że to akcja charytatywna dla bezdomnych zwierząt. Po wypełnieniu formularza można było zabrać ze sobą pupila, który wpadł nam w oko.
Przyznam, że sama o mało co nie wyszłam z psiakiem.
Poniżej kilka zdjęć zrobionych dzisiaj :)

Można było sobie pogłaskać węża a nawet wziąć na ramiona.

To piesek, którego chciałam przygarnąć. Miał chorą łapkę i kulał
przez co nikt go nie chciał wziąć. T_T

Ten maluch znalazł swój nowy dom ^^

Pani w tym wózku miała całą rodzinkę. Mamę, tatę, ciocię i dzieciaki ;)

A tej pani coś się chyba pomyliło i zamiast psa, na smyczy trzyma synka o.O

Jak mały się przewrócił, to zamiast mu pomóc, ciągnęła za smycz xD LOL

Inny sposób noszenia dzieci;)

Gdyby nie to, że było gorąco (34 stopnie), to chętnie bym się położyła na trawce. 

W ogóle się nie ruszały, z daleka nie wiedziałam, czy są prawdziwe ^^

Toaleta

Sama się trochę popluskałam ^^ 

Tutaj jakieś występy. Niestety pogoda nie pozwoliła na ich oglądanie. 

Fretce tak było gorąco, że położyła się na pojemniczku z lodem ^^

Najsłodsza ^^


Troszkę z innej beczki, takie info, że w Korei Mak jest na dowóz ^^

Światła od samochodów? Pomysłowe ^^

Pod wieczór już się zrobiło chłodniej i można było ze spokojem poleżeć na trawce.

Wracając do domu metrem, jakiś pan sprzedawał szczoteczki do zębów, krzycząc przy tym "szczoteczki, tylko 3 złote za 4 sztuki, nie są chińskie tylko koreańskie, jak ich użyjecie będziecie szczęśliwi" itp, itd. Wszystko fajnie, super, codziennie coś sprzedają w metrze, gdyby nie fakt, że podszedł do mnie, zaczął mi wymachiwać tymi szczoteczkami przed nosem i powiedział całą tę formułkę, tylko że po angielsku. Tutaj wszyscy w metrze zaczynają się na mnie gapić. Ja czuje jak moja twarz nabiera koloru soczystej truskawki. Staram się ignorować, ale koleś stoi przede mną już 4 minutę. Oczywiście mnie się wydawało, że to trwało wieczność xD Jakaś dziewczyna mnie uratowała blokując do mnie dojście swoim ciałem (jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało).


Podsumowując:

A) Jest stanowczo za gorąco, żeby wychodzić na dwór.
B) Jak ustabilizuje się moja sytuacja (i finansowa i każda inna), to zaadoptuje pieska.
C) Nie ma dnia, żeby coś dziwnego, żenującego itp. mi się nie przytrafiło.

Ja już powoli zmykam spać, a Wam życzę udanego wieczoru i spokojnej nocy :)

Buziaczki, J.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Jajeczka na wesoło

Z racji, ze nie mam tu jezyka polskiego, to dzisiejszy post napisze bez polskich znakow, za co przepraszam T_T



Ostatnio codziennie gotuje i mam jakies dziwne fazy na dekorowania przygotowanego jedzenia ;) Nie moglam sie powstrzymac od zakupienia foremek do jajek. Bylam ciekawa, czy to faktycznie dziala.







Byly rozne, w ksztalcie loda wloskiego, serduszka, ale ja wybralam misia ;)

Taki oto misiaczek ;)

Tak wyglada otwarta foremka.

j

Najpierw gotujemy jajko, obieramy i jeszcze gorace zamykamy w foremce.
Wrzucamy do wrzacej wody na 5 minut.
Razem z foremka wrzucamy do zimnej wody i czekamy do wystygniecia. 

Ta-da~! Gotowe.
Mi sie spieszylo i nie trzymalam ani 5 minut we wrzatku, ani nie wkladalam
razem z foremka do zimnej wody. Ale wyszlo! ;)


Bardzo fajny i latwy sposob na urozmaicenie sobie posilku ;) Mysle, ze to tez dobra metoda na zachecenie mlodych niejadkow do przekaszenia czegos ;)




Aparat juz odzyskalam, teraz tylko rozwiaze problem jezyka polskiego na tym kompie i bede pisac regularnie, obiecuje ;)


Pozdrawiam, buziaczki ;)


J.