czwartek, 24 stycznia 2013

Room Cafe

Dzisiaj taki krótki pościk. ;)

Wczoraj trafiłyśmy po raz pierwszy w pewne, dziwne miejsce. Do tak zwanej Room Cafe.
Wyglądało to jak dom publiczny dla nastolatków xD

Nasz młodszy kolega miał urodziny i zabrali nas tam (starszy kolega raczej nie wybrałby takiego miejsca podejrzewam.. xd)

Wjechałyśmy na 6 piętro i weszłyśmy do przelewającego się różem i tandetą pomieszczenia. Od razu nas poproszono o zdjęcie butów. 
Po zapłaceniu od osoby około 21 złotych miły pan zaprowadził nas do naszego "pokoju". Nasz był na cztery osoby. ale były też większe i mniejsze. 
"Pokoje" pooddzielane były jakąś cieniutką ścianką a zamiast drzwi były zasłonki, różowe oczywiście xD
Podłogą był wielki materac, a na nim były poduszki- nie wnikam xD.




Bufet bez limitów
  
Czas również nieograniczony

                            

"Pokoje z zewnątrz"


"Drzwi" do pokoju xD

No to gramy~~! ^^


W każdym razie.. do czego służy taki "pokój"?
Jest wyposażony w TV, w którym można ogladać filmy, seriale, oraz grać w Nintendo. 
Gry były właśnie najfajniesze. Graliśmy sobie we czwórkę w Wii machając jak wariaci rękami ^^

W cenie był bufet z free dolewką i dokładką. Różne napoje, kawy, herbaty, jakies słodycze, lody itp. 

Myślę, że im więcej osób, tym większa frajda. Fajne rozwiązanie, dla tych, którzy Wii w domu nie mają.

Początkowo średnio chciało nam się tam iść, ale jak już zaczęliśmy grać w jakieś wyścigi to nam przeszło i nie chciało sie wychodzić.

Fajnie jest czasami poczuć się znów jak dziecko ^^


Pozdrawiam, J.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz